wtorek, 28 maja 2013

Od Soni do Viki

Był piękny dzień postanowiłam wybrać się na spacer, szłam sobie spokojnie gdy nagle wpadł na mnie jakiś wilk.
 -Sorki-Powiedziała wilczyca i pomogła mi wstać.
-Nic się nie stało, gdzie tak biegłaś ?-Powiedziałam otrzepując się z ziemi.
-Nigdzie a co, a propo jak masz na imię bo ja Viki ?-Odpowiedziała
-Ja jestem Sonia-Powiedziałam-Oprowadzić cię po tych okolicach ?
Po przejściu dziesięciu gór, zapoznałyśmy się lepiej, bardzo polubiłam nową towarzyszkę i założyłam z nią stado.  

<Teraz twoja kolej>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz